Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Młynkowie

W poniedziałkowy poranek uczniowie klasy VI a i VII a wraz z młodzieżą z zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego w Boruszynie udali się do Poznania. Pierwszym miejscem naszej wyprawy był Park Cytadela. Miejsce to nie tylko historia, to także sztuka i to ta pisana przez duże „sz”. Park Cytadela w Poznaniu poszczycić się może powstałym w 2002 roku zespołem rzeźb pt. „Nierozpoznani” autorstwa Magdaleny Abakanowicz. Ten największy park Poznania znajduje się tylko 15 minut spacerem od Starego Rynku, a w dodatku kryje wiele tajemnic. Jest to relikt XIX-wiecznej twierdzy i największego fortu artyleryjskiego ówczesnej Europy. Największy park miejski (ok. 100 ha). Do XIX wieku wzgórze z malowniczo położoną światowej fortyfikacje zostały w znacznym stopniu zniszczone, dlatego później zostały rozebrane. Po wojnie utworzono tu rozległy park będący jednym z ulubionych miejsc wypoczynku i rekreacji poznaniaków. W pozostałościach twierdzy mieszczą się Muzeum Uzbrojenia oraz Muzeum Armii „Poznań”. Południowo – zachodni stok wzgórza zajmują cmentarze żołnierzy poległych podczas I i II wojny światowej. W 2002 r. na terenie Cytadeli umieszczono rzeźby Magdaleny Abakanowicz, światowej sławy polskiej rzeźbiarki. Historia tej wielkiej połaci ziemi jest widoczna niemal na każdym kroku – jej znakami są cmentarze na stokach wzgórza, wysoka iglica wieńcząca okazałe schody czy pozostałości pruskich fortyfikacji. Spacerując po poznańskiej Cytadeli, warto spojrzeć na ten park, jak na rzeczywisty pomnik historii – w końcu jest ona tutaj na wyciągnięcie ręki.
Kolejnym punktem naszego wyjazdu było obejrzenie spektaklu pt. „Balladyna” na podstawie dramatu Juliusza Słowackiego. Siódmoklasiści, którzy zasiedli na widowni, mogli porównać oryginalny tekst tragedii z artystyczną wizją reżysera oraz odświeżyć swoją znajomość lektury, uczniowie klas młodszych zaś mogli się z nią zapoznać. Problematyką sztuki było dążenie do władzy za wszelką cenę. Balladyna, żeby rządzić, zabijała wszystkich, nawet swych najbliższych. Samo zakończenie dramatu Słowackiego pozwala nam zrozumieć, że nie ma zbrodni bez kary oraz że nie da się uciec od odpowiedzialności. Aktorzy świetnie wcielili się w swoje role. Scenografia była skromna, ale pobudzająca wyobraźnię młodej widowni. Operator światła i dźwięku również zasługuje na słowa uznania, ponieważ muzyka doskonale oddawała klimat dramatycznych wydarzeń tragedii Słowackiego, a odgłosy piorunów spowodowały poruszenie na widowni. Charakteryzacja bohaterów, dobór kostiumów i rekwizytów także zasługują na podziw, ponieważ oddają klimat epoki. Sztuka sprawiła, że uczniowie na chwilę zapomnieli o otaczającej ich rzeczywistości i przenieśli się do legendarnych czasów Popiela i śledzili niczym w kryminale kolejne zbrodnie jakich dokonywała Balladyna, dążąc za wszelką cenę do zdobycia władzy. Przedstawienie sprzyjało również refleksji nad funkcjonowaniem na świecie dobra i zła oraz nad problemem kary za winę. Zło ostatecznie zostaje pokonane przez siły nadprzyrodzone, główna bohaterka ginie rażona piorunem. Spektakl był na tyle interesujący, że 150 minut minęło jak z bicza strzelił. Naprawdę warto było poświęcić czas i obejrzeć to przedstawienie, które było żywą lekcją języka polskiego. Uczniowie poprzez udział w spektaklu wykorzystają wiedzę przy opracowaniu lektury na lekcji w szkole.

E.D.



 

 

Skip to content